środa, 15 lipca 2015

...

Były obiecanki...że może się spotkamy...że sny swoje spełnimy...i ....na tym się skończyło.
Co prawda właśnie wtedy zdałam sobie sprawę,że już nie zaryzykuję,że nie jesteś dla mnie już tak ważny,żebym postawiła wszystko na jedną kartę...że nie mogę liczyć na to,że Ty i Ja...razem...
Pomimo,że nadal jesteś dla mnie jedną z najważniejszych osób w moim życiu,że nie żałuję ani jednej sekundy,w której myślałam o Tobie,to jednak to co mam,jest dla mnie równie ważne.
Kiedyś byłam gotowa poświęcić to wszystko dla Ciebie...teraz już nie...
Są osoby w moim zyciu,na których mi równie mocno zależy...i na nich mogę polegać...na Tobie nie bardzo...Zawiodłeś...chociaż zapewne w ogólnym rozrachunku,to Ty od początku miałeś racje...przecież nie mieliśmy nikogo krzywdzić...a skrzywdziliśmy...najbardziej siebie..
Wiem,ze to co było,już nie wróci...ze nie spełnimy swoich snów...przynajmniej na razie...ale chciałabym Cię spotkać...przytulić...i powiedzieć,jak cholernie tęskniłam przez te lata...

wtorek, 23 czerwca 2015

Proszę Pana

'Dzień dobry, proszę Pana. 
Po raz kolejny zrosiłam koc moimi łzami, ta bezsilność. Myślałam, że da mi się Pan jak na tacy, odda serce na dłoni, a jest wręcz przeciwnie. Schował je Pan przede mną i zawiązał mi oczy. Pozostawił bez wskazówek. Gdyby chociaż mówił Pan „ciepło, zimno”, byłoby łatwiej. A tak idę na oślep uderzając wciąż w stół małym palcem u stopy, łokciem w krzesło i głową w ścianę. Cała w siniakach i obdarta z radości. Mogłabym siąść i płakać, poddać się, ale wie Pan dlaczego tego nie robię? Bo żywię do Pana uczucie, o którym ostatnio nie mówimy. Po trochu mi Pan, za pozwoleniem, spierdala. Ostatnio serce podeszło mi do…mózgu. Boję się rzeczywistości.'--Lubię, kiedy dotykasz mojej duszy.






sobota, 23 maja 2015

dwie literki-Ty..

Uczucie gdy ktoś mówi Ci ,że jesteś spelnieniem jego fantazji...bezcenne. ..Nie jestem głupią gąską i nie rozplywam sie nad każdym komplementem..ale moje Ego się podbudowalo mocno...chociaż wiem ,że nie do końca jestem dla Niego prawdziwa...Ale z drugiej strony zna mnie..byliśmy kumplami przez jakiś czas..więc wie jaka jestem..a że teraz troszkę go kokietuje..no cóż. .jestem kobietą ;)

piątek, 15 maja 2015

...

,,złączeni w zarysach
wyobrażeń ledwie...
trwamy,
i tylko głosy nasze
mówią nam coś o sobie, 
że lęk,
że magia,
że miłość,
że tak z oddali,
zawieszeni na pajęczynie
naszych teraźniejszości
czekamy na to co dalej...
Prion''

piątek, 20 marca 2015

Prion

boję się,że napytam sobie biedy..
ale nie umiem nie zareagować na to jak On pisze...
Szept ma szczególny dar ukazywania tego w swoich wierszach,co chciałabym by żabuś myślał...
a Prion...On trafia zawsze dokładnie w to miejsce,w którym akurat jestem..
czuję z nim szczególną więź...bardzo kruchą,a jednak...
może tak mi się tylko wydaje...bo wyobrażam sobie ,że On to ON....
nie chce też nikomu zawracać w głowie...
wystarczy,że sobie zawróciłam...



/ja i tak wiem,
że to Twoje niebycie,
byciem się zwieńczy u mnie,
że nie zadręczysz mnie nim,
że zwrócisz się wreszcie ku mnie, 
że nie być tak fałszywie dźwięczy,
brzmi tak bezrozumnie,
że razem jest milej,
razem jest przytulniej...

kochanie spójrz, 
co zrobiłem z moim łóżkiem, 
pościeliłem je dla Ciebie dotykami, 
zapachem szeptu zrosiłem, wypełniłem snami poduszkę, 
wiec chodź tu do mnie, 
otulę Cię pieszczotami,
poszeptam Ci za uszkiem... 


Prion
20 marca 2015/

Wiosna !!

Dziwny dziś dzień..pełen magicznej energii..
równonoc,zaćmienie słońca  i nów księzyca...




czwartek, 19 marca 2015

emocje

spadek emocji dzisiaj mam..
i nawet czekać mi się odechciało..
tak jakby  nie było tych kilka wiadomości od Ciebie..

apatia,lenistwo,nostalgia...
jak zwał tak zwał..
już nawet nie zerkam w komputer z utęsknieniem...